Mt Everest

Everest (8850 m n.p.m.), Góra Gór, Dach Świata, Sagarmatha, Chomolungma, góra położona w środkowej części Himalajów Wysokich na granicy nepalsko-chińskiej, od wieków fascynująca ludy mieszkające w pobliżu, uważana za siedzibę bogów oraz za boginię. Dlaczego tak fascynuje i przyciąga ludzkość? Po prostu dlatego, że jest najwyższa! Jest celem samym w sobie, mimo, że aby osiągnąć jej wierzchołek wymyślono już naprawdę wiele sposobów, pobito kolejne rekordy, naciągnięto do granic wytrzymałości strunę wytrzymałości ludzkiego organizmu oraz pokonano wiele "nieprzekraczalnych" barier. Na szczycie Everestu stanęli już wspinacze nie korzystający w ogóle z tlenu, niewidomi, niepełnosprawni, niektórym zajęło to zaledwie niecałe 17 godzin z Base Campu, a inni spędzili na szczycie ponad 21 godzin. Byli też tacy, którzy znaleźli się tam 10 albo nawet 11 razy! Bardzo spektakularne było też "zejście" z góry w ciągu 11 minut dzięki paralotni oraz wejście na nią w rekordowym czasie z poziomu morza. Góra ta jest tak silnym i niewyczerpanym źródłem inspiracji dla ludzkiej wyobraźni, że dla wielu stała się miejscem ostatniego spoczynku. I o tym warto pamiętać, zanim ktoś postanowi zmierzyć się z Matką Gór.

W 1856 Królewskie Towarzystwo Geograficzne ogłosiło, że Peak XV wznosi się na wysokość 29002 stóp, czyli 8840 m n.p.m. oraz nadało mu imię Mount Everest na cześć brytyjskiego głównego geodety Indii Sir George'a Everesta. W Nepalu góra po dziś dzień nazywana jest Sagarmatha (słowo z sanskrytu oznaczające dokładnie czoło nieba, co przekłada się jako Bogini Nieba). W Tybecie nazywana jest Chomolungma lub Qomolangma (Bogini Matka Ziemi).

Pamiętając, że na stokach Everestu spoczęło do dziś około 120 wspinaczy, warto się przed wyprawą na tę górę solidnie przygotować. Od strony nepalskiej najtrudniejszym elementem jest Lodospad Khumbu - labirynt wiecznie przemieszczających się brył lodowych i szczelin, którego nikt chyba nie lubi. Wejście od strony tybetańskiej jest trudniejsze technicznie - na drodze do szczytu staje, m.in. kilka progów skalnych, które trzeba pokonać przed granią szczytową. Generalnie, nagłe załamania pogody, huraganowe wiatry, bardzo niskie temperatury, no i wysokość sprawiają, że wejście na Everest to ogromne wyzwanie dla organizmu. Mierząc więc siły na zamiary, trzeba dać sobie odpowiednio dużo czasu na aklimatyzację i liczyć, że Bogini uśmiechnie się ze swojego tronu i ześle dobrą pogodę...

Historia "podbojów" Everestu posłużyła już jako temat niejednej książki i filmu. Heroizm pierwszych zdobywców i niezwykła determinacja przeplatają się w niej z wybujałą ambicją i brawurą. Po przeszło 50 latach prób podejmowanych przez różne wyprawy, Everest został zdobyty przez dwóch ludzi: nowozelandzkiego wspinacza Edmunda Hillary'ego oraz Szerpę Tenzinga Norgaya. Miało to miejsce 29 maja 1953 r. drogą przez Przełęcz Południową. Obecnie, oprócz dwóch klasycznych dróg wiodących na Dach Świata, mamy do wyboru kilkanaście innych o różnym stopniu trudności. W historii chlubnie zapisały się, m.in. pierwsze zimowe wejście Polaków (L. Cichy i K. Wielicki, 1980 r.) oraz pierwsze wejście solo (R. Messner, 1980 r.). Masyw Everestu objęty jest ochroną parku Sagarmatha National Park. Rządy obu państw, na których terytorium góra leży czynią także od wielu lat starania, aby ograniczyć masowy napływ wspinaczy, czego efektem jest, m.in. wprowadzenie astronomicznych cen pozwoleń na prowadzenie działalności wysokogórskiej w obrębie Himalajów, obejmujących wiele popularnych szczytów.


Copyright © 2005-2007 7summits.pl All rights reserved.